Listen free for 30 days
Listen with offer
-
Pistacja
- Narrated by: Artur Ziajkiewicz
- Length: 5 hrs and 58 mins
Failed to add items
Add to basket failed.
Add to wishlist failed.
Remove from wishlist failed.
Adding to library failed
Follow podcast failed
Unfollow podcast failed
£0.00 for first 30 days
Buy Now for £11.99
No valid payment method on file.
We are sorry. We are not allowed to sell this product with the selected payment method
Summary
Komedia z... Grodziska Wielkopolskiego rodem!
Oto ród Macherskich, typowa trzypokoleniowa rodzina. No, może niezupełnie typowa… Dziadek Ludwik to lokalny guru, człowiek zawsze służący dobrą radą i czarnym humorem. Babcia Ula cieszy się w okolicy sławą znawczyni ziół i ich leczniczego działania. Ich syn prowadzi firmę budowlaną chwilowo pozbawioną sprzętu, a synowa jest właścicielką sklepu spożywczego, co umożliwia jej codzienny kontakt z przesiadującą na ławce miejską śmietanką towarzyską, wśród której prym wiodą indywidua o tak zobowiązujących ksywach jak Lincoln czy...Drakula.
Natomiast w odległych, pradawnych czasach czarownica Pistacja spotyka przybyszów z przyszłości. Pistacja ma cięty język, złodziejski spryt i gołębie serce. Nie można się z nią nudzić ani przez chwilę. Po odysei godnej Homera dowiaduje się, jaki był prawdziwy cel misji jej kompanów i jak trudne zadanie ją czeka.
I jest jeszcze on... Język! Język Mateusza Wieczorka. Powykręcany, połamany, a czasem wystawiony szyderczo, z pogmatwanym rodowodem, ale rasowy! To właśnie dzięki językowi ta książka jest tak zabawna, że nie odłożycie jej ani na moment. Zabawna i... wzruszająca!
Critic reviews
Komedia Mateusza Wieczorka zawiera wiele życiowych porad. Przewrotna, zabawna, chwilami wzrusza. Ale przede wszystkim dostarcza Czytelnikowi niesamowitych wrażeń.
-- Gabriela Gargaś
Różne komedie już w życiu czytałem. Bez dwóch zdań ta jest najbardziej oryginalna. Wsiadajcie do tego rollercoastera i trzymajcie się mocno!
-- Alek Rogoziński
Humor Mateusza Wieczorka nie chrzęści sucharami. Jest oryginalny i niepowtarzalny. Ja się ubawiłem.
-- Maciej Siembieda